**Następny dzień**
Następnego dnia obudziłam się, nie miałam ochoty aby wstać ponieważ miałam dzisiaj szukać pracy. Jak zobaczyłam, że jest już 10 godzina. Szybko wstałam, ubrałam się i zjadłam śniadanie. Szukałam pracy w gazecie. Już myślałam, że nie znajdę ale po jakimś czasie zobaczyłam ogłoszenie, w którym nadawca pisał, że da pracę w restauracji. Ta restauracja znajdowała się za rogiem, więc postanowiłam iść i się dopytać czy to nadal aktualne. Założyłam kurtkę i poszłam. Pan, który był właścicielem był pod wrażeniem mojego entuzjazmu. Powiedział, że mogę spróbować i mogę zacząć już od jutra. Bardzo się ucieszyłam i podziękowałam. Wróciłam do domu, zadzwoniłam do dziewczyn i poprosiłam je o spotkanie. Zgodziły się. Spotkałyśmy się w tej samej restauracji co wczoraj. Opowiedziałam im wszystko, że dostałam prace w restauracji. Uznałyśmy, że musimy to uczcić! Kupiłyśmy sobie po piwie. Zaczęłyśmy tańczyć i się bawić. Około 23 wróciłam do domu. Już nic nie jadłam ale poszłam się umyć. Potem położyłam się spać.
**Pierwszy dzień w pracy**
Wstałam, zresztą jak codziennie. Ubrałam się, zjadłam śniadanie i poszłam do pracy.
- Dzień dobry. - powiedziałam
- Dzień dobry Julio. - odpowiedział szef
- Co mam robić? - zapytałam
- Będziesz kelnerką. - odpowiedział
- Tak wiem mówił mi już pan to wczoraj. - powiedziałam
- Paulina będzie ci pomagała jeśli będziesz miała jakieś trudności. Poznajcie się. - zaproponował
- Cześć jestem Julia! - przywitałam się
- Cześć miło mi cię poznać, ja jestem Paulina. - powiedziała
- Zdejmijmy krzesła z stołów.
- Dobrze, ale najpierw gdzie mogę zostawić sobie moje rzeczy?
- Chodź! Tutaj jest taka jakby nasza szatnia. Tutaj możesz sobie zostawić swoje rzeczy. - pokazała mi wieszak.
- Dziękuje! - podziękowałam
- Proszę, a o to twój fartuch. Załóż go.
- Dobrze.
W końcu przyszedł szef i kazał nam otworzyć restauracje. Na początku nie było za dużo ludzi, ale potem jakoś z czasem ich przybywało. O godzinie 20 skończyłam pracować i poszłam do domu. Byłam zmęczona, chciałam się położyć ale zadzwoniła do mnie Justyna i poprosiła żebym przyszła do kawiarni.
- Hej
- Hej - powiedziała Justyna
- Proszę przyjdź do kawiarni. - powiedziała
- Nie mogę jestem zmęczona. Po pracy. Może kiedy indziej. - powiedziałam
- A no tak, zapomniałam. Dobra przepraszam.
- To pa.
- Pa
Zjadłam kolacje położyłam się i poszłam spać.
Mam nadzieję, że podoba się wam mój pierwszy post :) Trochę dziwny ale jest xd
hmm fajnie ;d są drobne błędy, ale cśiii XD pisz dalej i tak wiesz że cie kocham XD ♥
OdpowiedzUsuńPodoba mi się <3 <3 Kiedy kolejny ??
OdpowiedzUsuń