poniedziałek, 18 listopada 2013

Love_Forever cz.6

***Michał***

No nawet  fajna piosenka. Na szczęście znam tekst to nie będę musiał się go uczyć, a Rafał prawdopodobnie też. Może wyjść z tego ciekawa współpraca, ale jednak cały czas czuję się trochę nie swojo, gdy pomyślę o walce z najlepszym przyjacielem.
Rozdali nam teksty i się nimi podzieliliśmy. W domu będę musiał poćwiczyć grę na fortepianie, bo akurat tej piosenki nigdy nie grałem. Spotkanie dobiegło końca. Gdy wróciłem  do domu to wszystko opowiedziałem Justynie. Wieczorem zacząłem się szkolić w graniu, żeby już coś umieć na próbach z tej piosenki. Reszta dnia minęła spokojnie i nudno.
 
***Justyna***
Rano dostałam wspaniałą niespodziankę. Michał przyniósł mi śniadanie do łóżka. Tym razem obyło się bez wielkiego sprzątania. Oczywiście potem znowu przysiadł do fortepianu, a ja zaczęłam się obiadem. W tym czasie dostałam sms-a. Znowu jak coś robię i znowu od tej samej osoby. Któż to mógłby być ? Tomek !
 
Nadawca: Tomek xd
 
Treść: Siemanko :) Dawno się nie widzieliśmy, a pomyślałem, że dzisiaj ładna pogoda to może miałabyś ochotę iść pograć ? Dzisiaj nie dam ci tak łatwo wygrać :D To co, zgadzasz się ? Ja wiem, że nie masz nic lepszego do roboty :p Nie przeszkadzaj Michałowi, niech się uczy grać, chyba nie chcesz, żeby przegrał ? :D
 
Chwilę się zastanawiałam co odpisać. Wahałam się, bo ostatnio Michał nie zbyt dobrze zareagował na spotkanie  z nim. Postanowiłam go zapytać o "zgodę", chociaż po co ? To tylko kolega, a nie jakiś chłopak, który się stara o mnie.
-Michał ... nie będziesz mieć nic przeciwko jeśli pójdę sobie pograć w kosza z Tomkiem ? Przecież to tylko koleżeńskie spotkanie i założę się, że ty na sto procent to wiesz. Nawet nie próbuj się ze mną sprzeczać !
 -No dobra- widziałam, że nie jest zadowolony, ale postanowiłam się tym wcale nie przejmować, bo powiadomiłam go o tym. Odpisałam Tomsonowi.

Do: Tomson xd

Treść: Hej, hej :D Jasne, chętnie pójdę  z tobą pograć. To o której ? :) Musisz mi dać co najmniej pół godzinki :D

Po chwiluni dostałam odpowiedź, że możemy właśnie za trzydzieści minut. Oj mu się nudzi. Chyba nie grają żadnych koncertów.
Ubrałam się w to:

 
Włosy oczywiście związałam w koka i wyszłam. Tomson już na mnie czekał. Zaczęliśmy grać, ale oczywiście mecz zwyciężyłam. Niestety widać było po nim, że robi to specjalnie, tylko nie wiedziałam po co.
-Tomek, przestań już
-Ale o co ci chodzi ?
-Nie wiesz ? Specjalnie chcesz żebym wygrała
-Nie prawda
-Prawda !
-Nie ...
-Prawda !
-Przyznam ci rację, ale jeśli jeszcze pójdziesz ze mną coś zjeść
-No niby ... czemu nie ?- poszliśmy do jakiejś kawiarenki i napiliśmy się, apotem zjedliśmy po ciastku. Nie chciało mi się już nic robić, więc postanowiłam wracać do domu. Oczywiście Lach chciał mnie odprowadzić. Gdy staliśmy już pod blokiem, złapał mnie za rękę, popatrzył prosto  w oczy i pocałował ... tym razem to nie sen ...
 
Taaki króciutki, ale w weekend będzie dłuższy :D Specjalnie na życzenie Luśki :*
Podoba się ? Jak dla mnie nuda :( Co sądzicie ? :D

5 komentarzy:

  1. Ooo. Ja to mam dar przekonywania =D
    SUPER <3 Już czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Bardzo mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba !! Dawaj szybko kolejny <3 <3 <3 Ja tu czekam ... ^.^

    OdpowiedzUsuń
  4. suuuuuuuper kiedy cdn?!?!?!?!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi się bardzo podoba! ;) jest super! Kolejny rozdział poproszę ;) jakbyś chiała odwiedzić mój blog to to jest adres : http://unikalnemarzenia21.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń